[go: up one dir, main page]

 

Zadaniem Google News Initiative jest wspieranie rozwoju dziennikarstwa w erze cyfrowej. W ramach tych działań, uruchamiamy dziś Google News Initiative (GNI) Startups Lab dla Europy Środkowo-Wschodniej. Celem projektu jest przyspieszenie rozwoju i wsparcie zrównoważonego wzrostu startupów medialnych publikujących materiały informacyjne. 


W ramach 16-tygodniowego programu edukacyjnego, obejmującego szkolenia, coaching i networking, przedsiębiorcy i przedsiębiorczynie z branży informacyjnej dowiedzą się, jak monetyzować swoją pracę, oraz wzmocnią swoje kompetencje finansowe, aby pomóc zapewnić stabilność ich firmom. 


Cykl został stworzony przez Google News Initiative we współpracy z Blue Engine Collaborative, organizację zapewniającą wsparcie konsultantów, trenerów i doradców, koncentrująca się na promowaniu najlepszych praktyk w zakresie zrównoważonego rozwoju dziennikarstwa. 


Poprzez połączenie indywidualnych i grupowych sesji coachingowych, osoby biorące udział w programie będą mogły pracować nad nowymi strategiami zwiększającymi satysfakcję odbiorców oraz uczestniczyć w praktycznych warsztatach mających na celu przybliżenie kluczowych elementów prowadzenia stabilnego startupu zajmującego się dziennikarstwem cyfrowym. 


Zainteresowane osoby mogą dowiedzieć się więcej o zasadach zgłoszenia na stronie GNI Startups Lab.


Na początku tego roku Google News Initiative wsparła badania przeprowadzone przez Sembra Media w partnerstwie z European Journalism Center (EJC), analizujące rozwój niezależnych cyfrowych przedsięwzięć medialnych (digital native media) w Europie. Wyniki badań zwróciły uwagę na potrzebę prowadzenia bardziej spersonalizowanych szkoleń w zakresie rozwoju cyfrowego i technik zrównoważonego wzrostu dla firm i zespołów zajmujących się dziennikarstwem online. 



Program Google News Initiative Startups Lab został zaprojektowany specjalnie z myślą o potrzebach dziennikarstwa internetowego w Europie Środkowo-Wschodniej. Opiera się na doświadczeniach poprzednich programów szkoleniowych i wspierających innowacje, organizowanych przez Google News Initiative dla wydawców w Europie Środkowej i Wschodniej, a także pierwszego programu GNI Startups Labs for Europe


Z niecierpliwością czekamy na powitanie w programie nowych uczestników i uczestniczek! 


Ważne daty 📅 

Zamknięcie rekrutacji: 8 września 
Ogłoszenie wybranych startupów: 22 września 
Start programu GNI Startups Lab: 26 października



Brak możliwości zdobycia praktycznego doświadczenia w newsroomach jest jedną z największych barier, przed którymi stoją nowi absolwenci w konkurencyjnym świecie dziennikarstwa. 


Jednocześnie jak donosi Instytut Reutersa, wydawcy w Europie zdali sobie sprawę, że aby efektywnie opisywać wydarzenia w swoich krajach, grona reporterów, redaktorów i decydentów w redakcjach powinny reprezentować przekrój całego społeczeństwa. 


Dziś ogłaszamy kolejną, piątą z rzędu edycję programu GNI Student Fellowship, prowadzonego przez Europejskie Centrum Dziennikarstwa i Google News Initiative, którego celem jest łączenie młodych dziennikarzy i dziennikarek z wiodącymi newsroomami. Studenci mogą ubiegać się o 20 stanowisk w organizacjach informacyjnych z całej Europy, którym zależy na przyciągnięciu nowych talentów. 


W ciągu ostatnich pięciu lat Europejskie Centrum Dziennikarstwa organizowało ten jeden z największych w Europie programów stypendialnych dla początkujących dziennikarzy, w ramach którego ponad 140 studentów i studentek znalazło zatrudnienie w redakcjach informacyjnych w ponad 14 państwach. Stypendium studenckie okazało się sukcesem zarówno dla wydawców, jak i studentów: około 35% wszystkich stypendystów i stypendystek otrzymało oferty pracy w organizacjach goszczących lub za pośrednictwem ich sieci. 


Badania dowodzą, że różnorodność w zespole w newsroomie pomaga we wszystkich aspektach dziennikarstwa, od wyboru tematu do przedstawienia po rentowność całego biznesu. Odnoszące największe sukcesy newsroomy, które odwiedziłem w ramach Google News Lab, były jednocześnie najbardziej zróżnicowane. Właśnie dlatego w tym roku Europejskie Centrum Dziennikarstwa skupia się na dotarciu do różnorodnej puli talentów - kandydatów do stypendium i współpracuje z pięcioma regionalnymi organizacjami i ekspertami zajmującymi się opracowywaniem wytycznych dotyczących inkluzywnych procesów rekrutacyjnych, w tym z brytyjską Krajową Radą Szkolenia Dziennikarstwa, hiszpańską PorCausa i holenderską Women Inc. Organizacje te będą wspierać rozmowy kwalifikacyjne i ocenę opartą na wynikach konkretnych zadań, aby ułatwić wydawcom dokonanie ostatecznych wyborów. Google nie będzie miał żadnej roli w selekcji. 


Według Martina Stabe’a, redaktora Financial Times zarządzającego zespołem dziennikarzy danych, designerów i programistów, jednym z powodów sukcesu tego programu stypendialnego jest to, że przyciąga on kandydatów i kandydatki o różnych zainteresowaniach, pozwalając wydawcom znaleźć osoby o unikalnych perspektywach i umiejętnościach. 


- To stypendium jest jedynym powszechnie uznawanym, konkurencyjnym stażem dostępnym na początku kariery dziennikarskiej, na styku dziennikarstwa i technologii, dlatego jest nieocenione w identyfikacji nowych talentów, zwłaszcza że przyciąga tak wielu kandydatów i kandydatek z różnych dyscyplin akademickich, nie tylko dziennikarstwa - dodaje Stabe. 


Według Zuzanny Kuffel, stypendystki z 2022 roku, która odbyła staż w Wysokich Obcasach w Polsce, stypendium pozwoliło jej na zdobycie wyjątkowego doświadczenia pracy w zespole w newsroomie. 


- Stypendium właściwie przerosło moje oczekiwania - mówi Kuffel. - Wielu redaktorów pracujących w magazynie bardzo ciepło mnie przyjęło, poświęciło mi sporo uwagi i obdarzyło zaufaniem. Naprawdę poczułam się częścią zespołu i bardzo się rozwinęłam. Moja praca dotarła również do dużej grupy odbiorców, większej niż się spodziewałam. 


Wnioski o stypendium studenckie GNI 2023 można składać do 21 kwietnia. Więcej szczegółów na temat aplikacji do programu znajduje się na stronie internetowej programu.


Ogłaszamy dzisiaj zwycięzców pierwszego konkursu Google News Initiative Innovation Challenge for Europe dla europejskich wydawców medialnych. Celem jest wsparcie pomysłów, które pomagają mediom rozwijać nowe modele wspierania ich działalności i stabilności biznesowej. Spośród 605 nadesłanych zgłoszeń wyłoniliśmy 47 projektów z 21 państw, które mogły uzyskać wsparcie do wysokości 150 tysięcy dolarów. 

Wśród mediów, których projekty zostały wyłonione w konkursie, jest czterech polskich wydawców informacyjnych: 

  • AWR Korso z projektem rozszerzania zasięgu lokalnych portali w Polsce poprzez stworzenie uniwersalnego modelu budowania lokalnych usług informacyjnych w języku ukraińskim; 
  • Fundacja Kontroli Obywatelskiej OKO (portal Oko.press) z inicjatywą stworzenia “Czytelniczego Zestawu Antydezinformacyjnego”; 
  • naTemat.pl: “Tip the journalist” - projekt systemu pozwalającego na “tipowanie” autorów przez czytelników w podziękowaniu za konkretny artykuł; 
  • Polityka: samoobsługowe, elastyczne grupowe prenumeraty dla czytelników i czytelniczek mniej skłonnych do kupowania indywidualnej prenumeraty ze względu na mniejsze dostępne środki lub mniejszą konsumpcję treści.
Konkurs kierowaliśmy do wydawców z mniejszych redakcji, którzy zajmują się tworzeniem oryginalnych treści dziennikarskich, a zgłoszone projekty mają na celu tworzenie bardziej stabilnego, rozwojowego i różnorodnego ekosystemu informacyjnego. 34% zgłoszeń stanowiły projekty mediów lokalnych i regionalnych, a 25% pochodziło od wydawców działających tylko w internecie. Najpopularniejsze zagadnienia poruszane przez zgłoszone projekty stanowiły odpowiadanie na potrzeby odbiorców i budowanie lokalnych społeczności. 

Jak mówi Michał Mańkowski, redaktor naczelny, dyrektor operacyjny i członek zarządu Grupy naTemat: "Docenienie naszego pomysłu przez Google, i to po raz kolejny, to dla nas wielki powód do dumy. To też moment takiej ambicjonalnej satysfakcji, że potrafimy konsekwentnie wymyślać i realizować projekty, które pokonują inne pomysły w skali europejskiej i zostają uznane za mogące stanowić wzór do naśladowania dla innych mediów”. 

„Tip the journalist to innowacyjne podejście do tematu płacenia za treści w internecie. Mimo wszystko Polacy robią to raczej niechętnie, nie zawsze chcą płacić za dostęp do informacji, a często i wspierać całego medium. Dlatego my stawiamy na zupełnie inną relację na linii czytelnik-autor. Skoro żyjemy w kulturze tipowania w wielu gałęziach usług, to dlaczego nie można bezpośrednio docenić dziennikarza, który dostarczył nam soczysty materiał tekstowy, podcastowy czy wideo? Zwłaszcza, że cała kwota napiwku trafi do niego jako dodatek, więc mowa tutaj naprawdę o faktycznym podziękowaniu za materiał dziennikarski” – dodaje Mańkowski. 

"Projekt wsparty przez Google News Initiative pozwoli nam stworzyć Czytelniczy Zestaw Antydezinformacyjny, czyli pakiet trzech prostych narzędzi, które pomogą naszym czytelnikom i czytelniczkom skuteczniej stawiać czoła dezinformacji. W skład tego pakietu wchodzą: nowy, interaktywny fałszomierz OKO.press, interaktywne wizualizacje danych oraz system rekomendacji treści, którego celem jest nie tylko podpowiadanie czytelnikom podobnych treści, ale także przełamywanie baniek informacyjnych. Cały pakiet pozwoli naszej publiczności lepiej zapamiętywać informacje, zwiększy zaangażowanie czytelników i darczyńców, a nam pomoże skuteczniej docierać do różnych grup odbiorczych z jakościowymi treściami" - zaznacza z kolei Jarosław Głasek z Oko.press. 

Wydawcy wyłonieni w konkursie będą pracować nad projektami w najbliższych miesiącach, a rezultatami podzielą się z szerszym ekosystemem medialnym po ich zakończeniu. Więcej informacji o wszystkich projektach, które uzyskają wsparcie, można znaleźć na stronie internetowej konkursu

To kolejne z całej serii nowych narzędzi, jakie oferujemy wydawcom, by wesprzeć cyfrowy rozwój branży dziennikarskiej w Polsce. Niedawno ogłosiliśmy rozwój działalności News Lab w Polsce, zespołu odpowiedzialnego za współpracę z mediami nad wdrażaniem innowacji w redakcjach. Jednym z pierwszych działań będzie nowy projekt z Outriders, mający na celu stworzenie platformy spotkań społeczności dziennikarskiej w kilku krajach i przeszkolenie z cyfrowych narzędzi i wykrywania dezinformacji 2 tysięcy dziennikarzy w regionie Europy Środkowo-Wschodniej do końca przyszłego roku. Z kolei wcześniej uruchomiliśmy program warsztatów wspierających tworzenie nowych źródeł dochodów i poszerzanie grona odbiorców polskich wydawców medialnych.


Ten wpis jest częścią cyklu opisującego nowe narzędzia i inwestycje Google mające na celu wspieranie cyfrowej przyszłości mediów w Polsce.

Dzisiaj z radością ogłaszamy, że rozszerzamy w Polsce i regionie działalność Google News Lab - naszego zespołu odpowiedzialnego za pracę z dziennikarzami i dziennikarkami oraz wydawcami mediów nad wdrażaniem innowacji w redakcjach. Nowym szefem Google News Lab w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej zostanie Daniel Rząsa, a pierwszym projektem w tej formule będzie partnerstwo z grupą reporterską Outriders, w ramach którego przeznaczymy 400 tysięcy euro na przeszkolenie 2 tysięcy dziennikarzy z cyfrowych narzędzi i wykrywania dezinformacji oraz serię wydarzeń dla społeczności dziennikarskiej. 

Google News Lab to nasz zespół, którego misją jest wspieranie innowacyjnych rozwiązań w dziennikarstwie. . Nasi eksperci współpracują z redakcjami, wydawcami mediów, organizacjami pozarządowymi i jednostkami naukowymi nad wspólnymi projektami zmierzającymi do wprowadzenia innowacji w codziennej pracy dziennikarskiej, transformacji cyfrowej mediów, walce z dezinformacją i budowaniu inkluzywnej, stabilnej przyszłości branży mediów. Ponadto Google News Lab organizuje szkolenia z wykorzystania narzędzi cyfrowych - np. w śledźtwach dziennikarskich, fact-checkingu oraz w dziennikarstwie danych. 

Jak mówi Daniel Rząsa, nowy szef Google News Lab w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej, “stoimy przed dużą szansą, by rodzime media budowały najlepsze światowe praktyki w zwiększaniu cyfrowych kompetencji redakcji, w walce z dezinformacją, a także w tworzeniu nowej, inkluzywnej kultury pracy w newsroomach. Bardzo cieszę się, że w tej nowej roli będę mógł wspomagać i pracować z redakcjami przy tworzeniu wysokiej klasy innowacyjnego dziennikarstwa, które służy odbiorcom”. 

Daniel to dziennikarz z wieloletnim doświadczeniem w dziennikarstwie gospodarczym, obszarze dziennikarstwa danych oraz w metodach walki z dezinformacją. Przez wiele lat pracował jako reporter w Polsce i Wielkiej Brytanii, m.in. jako reporter w Citywire i HFMWeek w Londynie, a także jako szef redakcji Forsal.pl i zastępca kierownika działu Biznes w Dzienniku Gazecie Prawnej. Przed dołączeniem do Google był redaktorem naczelnym portalu 300Gospodarka. 

Nowy projekt z Outriders 

Jeden z pierwszym projektów realizowanych przez Google News Lab w nowej formule będzie wyrastał z wieloletniej współpracy z Outriders. W ramach inicjatywy powstanie nowa platforma spotkań i wsparcia pod nazwą Mixer, która pozwoli na stworzenie nowego zespołu zajmującego się integracją i wsparciem merytorycznym dla mediów. Wsparcie finansowe w wysokości 400 tysięcy euro przeznaczone zostanie także na stworzenie nowej serii wydarzeń dla społeczności dziennikarskiej w kilku krajach, m.in. w Polsce, krajach bałtyckich i w Ukrainie. 

Nowy projekt umożliwi też przeszkolenie do końca przyszłego roku 2 tysięcy dziennikarzy w regionie, m.in. w obszarach takich jak walka z dezinformacją czy zwiększanie kompetencji dziennikarskich w odpowiedzialnym raportowaniu o wojnie. 

Jak mówi Jakub Górnicki, współtwórca Outriders i platformy Mixer: “Od dawna we współpracy z Google szkolimy dziennikarzy z całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej i budujemy przestrzeń do spotkań tej społeczności. Teraz, dzięki nowemu partnerstwu, będziemy mogli stworzyć cykl pięciu spotkań w różnych krajach, w tym w Ukrainie, a także dotrzeć do tysięcy reporterów i reporterek oraz wydawców mediów, którzy teraz bardziej niż kiedykolwiek mierzą się z nowymi wyzwaniami, szczególnie w małych i średnich organizacjach. W pierwszej kolejności to do nich będziemy kierować nasze działania”. 

Do tej pory działania Google News Lab w Polsce skupiały się na szkoleniu dziennikarzy z wykorzystania narzędzi cyfrowych w ich codziennej pracy. Szkolenia dalej prowadzić będzie Teaching Fellow Google News Lab, którym pozostaje Robert Socha.


Ten wpis jest częścią cyklu opisującego nowe narzędzia i inwestycje Google mające na celu wspieranie cyfrowej przyszłości mediów w Polsce. 


 



Coraz więcej czytelników i czytelniczek dociera do informacji za pośrednictwem internetu. Dlatego dla wydawców na całym świecie ważne jest budowanie swojej obecności online, oferowanie wartościowych treści i zdolność do tworzenia stabilnych modeli biznesowych. Google od zawsze wspiera media w rozwijaniu cyfrowych gałęzi swojej działalności i robimy to w ścisłej współpracy z nimi, także w Polsce. Stale prowadzimy rozmowy z wydawcami portali, gazet, przedstawicielami telewizji i radia z całego kraju, aby zrozumieć jakie elementy działania tego ekosystemu informacji w internecie działają, a co jeszcze możemy zrobić, by przyspieszyć jego rozwój i jakie narzędzia są do tego niezbędne. 


Dlatego w ramach Google News Initiative uruchomiliśmy w Polsce program North Star Foundation - cykl interaktywnych, kilkudniowych warsztatów skupionych na wyzwaniach w cyfrowym rozwoju mediów, realizowanych w partnerstwie z FT Strategies. Do udziału zakwalifikowało się 11 polskich wydawców - od lokalnych mediów po największe, ogólnokrajowe redakcje - reprezentujących prasę drukowaną, nadawców radiowych i newsroomy internetowe. 


W ramach programu zespoły polskich wydawców poznawały strategie i kluczowe narzędzia pozwalające na monetyzację treści online, budowanie większego zaangażowania ich odbiorców, a także na wyznaczanie dalekosiężnych celów rozwoju w internecie. O tym, jak ważnym elementem jest dzielenie się tą wiedzą z wydawcami mediów świadczy pozytywny odbiór programu:

„5-dniowe warsztaty były dla mnie bardzo inspirujące i pokazały mi, że procesy i metody stosowane w dużych firmach są również odpowiednie dla mniejszych organizacji. Teraz jestem zmotywowany i gotowy do wprowadzania nowych pomysłów i dalszej pracy nad rozwojem naszej działalności. Jestem wdzięczny za to, że mogłem z wami spędzić te 5 dni”. – Krzysztof Chojnowski, redaktor naczelny, Moja Ostrołęka 


„Udział w programie North Star Foundation w ramach Google News Initiative był wyjątkową okazją do poznania sposobów wyznaczania i realizowania celów organizacji. Dowiedziałam się, jak duże firmy medialne takie jak Financial Times pracowały nad osiągnięciem swoich celów. Na pewno pomoże nam to usprawnić nasze procesy. Bezpośredni kontakt z menedżerami jednej z najbardziej uznanych globalnych organizacji medialnych i poznanie ich sprawdzonych metod było dla nas bezcenne i jesteśmy wdzięczni za tę możliwość. Spojrzenie z dystansu na nasze codzienne metody i wyzwania oraz poznanie nowej metodologii to dla nas szansa na bardziej wydajne zorganizowanie pracy. Warsztaty zapewniają praktyczne ćwiczenia i pokazują rzeczywiste rozwiązania problemów z modelami subskrypcji. Przeanalizujemy wszystkie metody, pomysły i wskazówki, które poznaliśmy podczas programu, i wprowadzimy ich możliwie jak najwięcej w naszej organizacji”. – Krystyna Libicka, kierownik sprzedaży treści cyfrowych, TOK FM


Takie programy, prowadzone w ramach Google News Initiative, to tylko jeden ze sposobów, przy pomocy których przekazujemy wiedzę i razem z wydawcami pracujemy nad transformacją cyfrową, rozwojem ich obecności w internecie i związanym z tym przyrostem odbiorców oraz nowymi źródłami dochodów. Na początku roku uruchomiliśmy również w Polsce usługę Showcase w Wiadomościach Google, czyli nasz najnowszy program licencjonowania treści dla wydawców informacyjnych. W najbliższych dniach będziemy także informować o kolejnych działaniach i inwestycjach, jakimi chcemy wspierać wprowadzanie innowacji i umożliwianie rozwoju cyfrowych mediów w Polsce - we współpracy i z korzyścią dla wydawców, redakcji oraz ich czytelników, słuchaczy i widzów.


Ten wpis jest częścią cyklu opisującego nowe narzędzia i inwestycje Google mające na celu wspieranie cyfrowej przyszłości mediów w Polsce. 

Opowiadanie historii z wykorzystaniem narzędzi Google 


Po raz pierwszy od początku pandemii spotkaliśmy się osobiście z dziennikarzami w ramach Letniej Szkoły Google News Lab. Przez trzy kolejne środy lipca poznawaliśmy narzędzia do lepszego opowiadania historii w cyfrowym świecie. W spotkaniach każdego dnia uczestniczyło około 30 dziennikarzy. 


Technologia może pomóc, a najlepsze efekty osiągają dziennikarze, którzy potrafią łączyć tradycyjne dziennikarskie umiejętności (empatia, umiejętność słuchania i analizowania informacji, budowanie relacji) z cyfrowymi kompetencjami. Podkreślał to dziennikarz Wirtualnej Polski, Szymon Jadczak, który był gościem pierwszych warsztatów, poświęconych dziennikarstwu danych. 


Szymon jest także autorem głośnego dziennikarskiego śledztwa Czesław Michniewicz, Lech Poznań i ustawione mecze w tle. 27 godzin rozmów z szefem piłkarskiej mafii. Podczas pracy nad tym materiałem dziennikarz musiał przeanalizować 60 tysięcy stron akt sądowych. Nieocenioną pomocą okazał się program Pinpoint, który pozwala na analizę dużych ilości danych w dowolnym formacie (oprócz wideo). Wyszukuje słowa kluczowe w plikach - także na fotografiach oraz skanach akt. Analizuje treść pod kątem nazwisk, firm, adresów. Jest szczególnie przydatny przy dziennikarskich śledztwach i konieczności pracy z dużą ilością danych. Umożliwia kopiowanie tekstu z fotografii lub skanu do edytora tekstu. Ponadto zamienia pliki audio na pliki tekstowe (transkrypcja).



Historie ukryte w danych 


Dane to informacje. W cyfrowym świecie jest ich coraz więcej, a dziennikarze powinni umieć je wyszukiwać i przetwarzać. Pomocna może być wyszukiwarka Dataset Search, która ułatwia odnalezienie informacji dostępnych jako arkusze kalkulacyjne. Ponadto można korzystać z operatora wyszukiwania filetype, dzięki któremu odnajdziemy informacje dostępne w plikach o określonym formacie (np. bezrobocie filetype:xlsx). Operatorom wyszukiwania, których jest kilkadziesiąt, poświęciliśmy znaczną część warsztatów. To jedna z technik zaawansowanego wyszukiwania. 


Co zrobić, jeśli znajdziemy tabelę z ciekawymi danymi zamieszczoną gdzieś na stronie internetowej? W jaki sposób przenieść takie dane do arkusza kalkulacyjnego? Pomocna może być komenda =IMPORTHTML w Arkuszach Google - pozwala na import tabeli lub listy do arkusza. 


Ogromnym zbiorem są dane pochodzące z Google Trends. Można je dziennikarsko wykorzystywać na wiele sposobów. Szczególnie przydatna może być sekcja “powiązane wyszukiwania” (ang. related queries), która informuje nas o tym, czego szukają internauci w powiązaniu z określonymi zapytaniami. Czasami dane z Google Trends mogą być istotną poszlaką wskazującą na to, że mogło dojść do przecieku tematów maturalnych; innym razem pokażą czego szukali internauci po słynnym uderzeniu Chrisa Rocka przez Willa Smitha podczas oscarowej nocy. Szczególnie ambitni mogą skorzystać z Google Trends Datastore, czyli naszego “sklepu” z danymi pochodzącymi z Google Trends. Dane można pobierać bezpłatnie. 


Wyjątkowym zbiorem danych jest Google Scholar, czyli największa cyfrowa biblioteka świata. Dziennikarze mogą wykorzystywać to źródło do researchu, a także do szukania ekspertów i komentatorów oraz potencjalnych bohaterów swoich materiałów.



Wizualizacja danych i obrazów Ziemi 


Czasami dobry obraz potrafi powiedzieć więcej niż szczegółowy opis. Dlatego wizualizacja danych jest tak ważna. Jeśli mamy proste dane i bardzo mało czasu to wówczas możemy skorzystać z Google Data GIF Maker. Jeśli zależy nam na bardziej wysublimowanej wizualizacji, wówczas dobrym rozwiązaniem będzie program Fluorish Studio


Google Earth Studio z kolei jest najbardziej zaawansowanym narzędziem do animacji i wizualizacji 3D z wykorzystaniem zdjęć satelitarnych Ziemi. Program jest dostępny także dla dziennikarzy. Dzięki niemu możemy zwizualizować trasę maratonu, wspinaczkę na Mount Everest lub opowiedzieć o tragicznej eksplozji


Google Street View ułatwi nam pokazanie zmian, które zaszły w otoczeniu na przestrzeni jakiegoś czasu. W widoku Street View w lewym górnym rogu jest dostępna opcja zdjęć historycznych. Jeśli natomiast zależy nam na porównaniu historycznych zdjęć satelitarnych, wówczas dobrym rozwiązaniem może być skorzystanie z Google Earth Pro. Program zapewnia dostęp do historycznych zdjęć satelitarnych w wysokiej rozdzielczości. Google My Maps pozwalają każdemu na tworzenie własnych map o statusie prywatnym lub publicznym. Dziennikarze wykorzystywali to narzędzie do opowieści o Warszawie w piosenkach czy wizualizacji zanieczyszczenia powietrza na terenie kraju. 


Weryfikacja i fact-checking 


Weryfikacja informacji należy do podstawowych kompetencji każdego dziennikarza. Coraz sprawniej działają profesjonalne serwisy fact-checkingowe. Zanim sami przystąpimy do weryfikacji warto sprawdzić w Google Fact Check Explorer, czy przypadkiem już ktoś tego za nas nie zrobił. 


W przypadku treści wizualnych, co do których podejrzewamy manipulację, zawsze najlepszym punktem startowym będzie tzw. odwrócone wyszukiwanie obrazem (ang. reverse image search) za pośrednictwem wyszukiwarki Google Grafika. Świetnym narzędziem jest także InVid WeFerify - wtyczka do przeglądarki Chrome. To bezpłatne i zaawansowane narzędzie do analizy wideo oraz zdjęć.




Szkolenia z Google News Lab 


Letnia Szkoła została zorganizowana przez Google News Lab. To zespół działający w ramach Google News Initiative. Jesteśmy obecni w ponad 70 krajach na świecie. Współpracujemy z redakcjami i dziennikarzami przy tworzeniu zrównoważonego ekosystemu mediów. Od globalnych tytułów po lokalne redakcje, chcemy aby wszędzie rozkwitało dobre dziennikarstwo. Wspieramy redakcje w ich cyfrowej transformacji. Pomagamy, dostarczając cyfrowe narzędzia i zasoby, które służą lepszemu wyszukiwaniu, weryfikacji i opowiadaniu ciekawych historii. 


Zapraszamy do naszego Centrum Treningowego online. Jeśli jesteś dziennikarzem lub przedstawicielem redakcji i jesteś zainteresowany naszymi szkoleniami, zapraszamy do kontaktu pod adresem: newslabsupport@google.com. Jeśli natomiast chcesz się skontaktować z biurem prasowym Google Polska, wówczas najlepszy adres to: press-pl@google.com 


Zapraszamy również na warsztaty online Google News Lab, które odbędą się już 5 sierpnia br. w godzinach 9-12


Webinary poprowadzi również Robert Socha, dziennikarz śledczy i Teaching Fellow w Google News Lab. Zaprezentuje Państwu szerzej najbardziej efektywne i przydatne narzędzia w pracy dziennikarskiej, które zostały wymienione powyżej. 


Szkolenia są bezpłatne, liczba miejsc zaś ograniczona. Aby wziąć w nich udział, prosimy o wypełnienie krótkiego formularza rejestracyjnego najpóźniej do 2 sierpnia br. Potwierdzenia udziału oraz link do spotkania prześlemy na podane adresy mailowe.




Jak stworzyć własny podcast? Co daje dziennikarstwo danych? Czy dzięki Google Trends można znaleźć interesujący temat, nawet na drugim końcu świata? W jaki sposób szybko przeszukać tysiące stron dokumentów za pomocą nowego narzędzia, które Google stworzyło specjalnie dla dziennikarzy? Ostatnie kilkanaście miesięcy, oprócz wielu wyzwań dla współczesnych mediów, dało okazję do przetestowania w praktyce, jak technologia może wspierać codzienny wysiłek dziennikarzy. To dlatego program tegorocznej edycji letnich warsztatów Google News Lab dla mediów był wypełniony po brzegi praktycznymi wskazówkami, a udział w niej wzięło ponad 200 osób z całej Polski! I to dlatego szkolenia z narzędzi cyfrowych dla dziennikarzy cieszyły się podczas pandemii rekordowym zainteresowaniem.


Google News Lab od kilku lat organizuje bezpłatne warsztaty dla dziennikarzy polskich redakcji. Oprócz spotkań organizowanych przez cały rok w poszczególnych newsroomach, jednym z ważnych wydarzeń jest seria otwartych letnich spotkań organizowana w okresie wakacyjnym. To wydarzenie umożliwiające nie tylko zdobycie wiedzy na temat praktycznych narzędzi, ale także szansa wzajemnego poznania się dziennikarzy z całej Polski. 



Praktyka a nie teoria 



Przez ostatnie kilkanaście miesięcy, warsztaty i działania Google News Lab - w odróżnieniu od poprzednich spotkań - wyróżniały się formą (bo odbywały się online poprzez Google Meet) jak i programem. Podczas letniej szkoły Google News Lab, do każdego z trzech spotkań zaprosiliśmy ekspertów, którzy podzielili się swoim doświadczeniem z wykorzystania technologii w pracy reporterskiej. 


Na pierwszym spotkaniu (“Data journalist: zawód przyszłości?”) zastanawialiśmy się jak wielką rolę w dziennikarstwie odgrywają dziś dane. Na to pytanie pomógł nam odpowiedzieć gość specjalny: Michał Rogalski, pasjonat statystyk, który tworzył projekt przedstawiający zestawienia danych dot. Covid-19 w pliku dostępnym na Google Drive (zbierając dane posługiwał się informacjami podawanymi przez Ministerstwo Zdrowia oraz informacjami pochodzącymi od władz miast i szpitali). 


Jednocześnie podczas spotkania pokazywaliśmy, jak ulepszyć znajdowanie i analizowanie danych (poprzez zastosowanie, oprócz wyszukiwarki Google, także specjalistycznych wyszukiwarek Google Scholar lub Google Dataset Search), jak dzięki Trendom Google możemy znaleźć temat, który wzbudzi zainteresowanie czytelników oraz jak samodzielnie w oparciu o zebrane dane przygotować wizualizacje i infografiki bez znajomości programów graficznych (a z pomocą przychodzą nam tu proste narzędzia jak Data Gif Maker, czy te bardziej zaawansowane jak Flourish.studio - które dzięki partnerstwu z Google News Lab oferuje bezpłatne rozszerzenie konta dla przedstawicieli mediów). 



Era cyfrowego dziennikarstwa 



Postęp technologiczny jest dziś ogromny, więc wielu dziennikarzy zastanawia się nad tym jak być lepszym dziennikarzem w cyfrowej erze? Uznaliśmy, że to idealny pomysł na temat kolejnego spotkania. Podstawą pracy dziennikarzy jest zaawansowany research a wyszukiwarka Google stanowi jedno z głównych narzędzi stosowanych w polskich redakcjach. Nie każdy jednak wie, że codzienną pracę można znacznie przyspieszyć, korzystając z tzw. operatorów (np. by wyszukiwać słowa kluczowe na określonej stronie lub domenie można użyć operatora “site:” - dla przykładu chcąc znaleźć informacje na temat Covid-19 na stronie Kancelarii Premiera używając frazy “covid-19 site:premier.gov.pl” sprawimy, że wyszukiwarka Google w wynikach wyszukiwania zaprezentuje nam wyniki tylko i wyłącznie z tej witryny). Operatorów z których możemy korzystać jest kilkadziesiąt, a ich codzienne stosowanie odpowiada na potrzeby znalezienia dokładnie tego, czego poszukujemy, bez zbędnego przeglądania dziesiątek lub setek stron. Lepszy research umożliwiają nam też narzędzia do monitoringu mediów jak Google Alerts czy Visual Ping


W trakcie warsztatów Google News Lab nie mogło zabraknąć informacji na temat fact-checkingu. Proste i szybkie metody jak odwrócone wyszukiwanie zdjęć, wykorzystywanie Google Fact Check Explorer, czy użycie trybu Street View w Google Maps to najważniejsze narzędzia, przydatne w codziennej pracy redakcji weryfikujących informacje. 



Sztuczna inteligencja jako wsparcie dla dziennikarstwa



Podczas letnich warsztatów Google News Lab w tym roku prezentowaliśmy również pierwsze narzędzie, jakie Google stworzyło specjalnie dla dziennikarzy. W ramach Journalist Studio, czyli zestawu narzędzi pomagających dziennikarzom wykonywać pracę wydajniej, bezpieczniej i bardziej twórczo, uruchomiony został Pinpoint, nowa funkcja, dzięki której dziennikarze mogę lepiej wykorzystywać technologię znaną im wcześniej… z wyszukiwarki Google. 


To rewelacyjne narzędzie pomaga szybko przeszukiwać tysiące stron dokumentów, automatycznie identyfikując i organizując najczęściej wymieniane w nich osoby, organizacje i miejsca. Pinpoint potrafi przeszukiwać wiele formatów takich jak: PDF, dokumenty Word (.doc, .docx), zdjęcia (.jpeg, .png, .gif, .bmp, .tiff), e-maile i archiwa (.eml, .mbox), prezentacje (.ptt, .pptx), tekst (.txt), a nawet pliki audio i to w języku polskim dokonując automatycznej transkrypcji (.mp3, .wav, .flac). 


Pinpoint pomógł już dziennikarzom na całym świecie w prowadzeniu śledztw dziennikarskich, analizie archiwów, zdjęć, znajdowaniu tematów i historii, powiązań pomiędzy odrębnymi historiami, a nawet w przeprowadzaniu transkrypcji wywiadów. Z jego możliwości korzystać mogą już dziennikarze z Polski, wystarczy wejść na https://journaliststudio.google.com/ i wybrać opcję “Pinpoint”. 



Google News Lab w pandemii 



Letnie warsztaty są jednak tylko jedną z wielu aktywności jakie prowadzimy wspierając polskich dziennikarzy i redakcje. Począwszy od 2016 roku praktycy mediów z wieloletnim doświadczeniem współpracują z Google jako Teaching Fellows i przeprowadzili już tysiące bezpłatnych szkoleń dla dziennikarzy, pracowników mediów i studentów kierunków związanych z mediami w Polsce i regionie Europy Środkowo-Wschodniej. 


Tylko w ostatnich kilkunastu miesiącach w naszych szkoleniach wzięło udział prawie 6 tysięcy osób, z czego ponad 4,5 tys. z Polski. Tylko podczas tegorocznych letnich warsztatów Google News Lab gościliśmy przedstawicieli kilkudziesięciu redakcji - z całego kraju. 


Dziękujemy za zainteresowanie szkoleniami i narzędziami Google dla dziennikarzy, a media zainteresowane warsztatami i spotkaniami zapraszamy do kontaktu z biurem prasowym Google Polska (press-pl@google.com). W ramach działań Google News Initiative dalej będziemy pracować nad zbudowaniem lepszej przyszłości dla dziennikarstwa m.in. poprzez organizację warsztatów i szkoleń dla dziennikarzy, uruchamianie nowych produktów oraz partnerstwa z organizacjami branżowymi. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, odwiedź witrynę Google News Initiative lub zapoznaj się z naszą witryną szkoleniową g.co/newstraining.


Tocząca się od lat debata o przyszłości branży tradycyjnych mediów (a także przyszłości internetu jako takiego) przybrała na sile w wyniku zawirowań spowodowanych pandemią COVID-19 i zbliżającego się terminu wdrożenia w państwach Unii Europejskiej dyrektywy o prawach autorskich. To temat istotny, bo prasa od zawsze odgrywała ważną rolę - jako platforma debaty w demokratycznych społeczeństwach oraz źródło informacji. Tym bardziej powinniśmy rozmawiać o faktach.


Od początku procesu legislacyjnego w Europie w 2015 roku, jasno komunikowaliśmy, że wspieramy nowelizację przepisów dotyczących praw autorskich, odpowiadającą realiom ery cyfrowej.



Blisko współpracujemy z branżą informacyjną, przeznaczyliśmy także miliardy dolarów na wspieranie dziennikarstwa w dobie internetu. Poprzez nasze usługi oraz bezpośrednie wsparcie dla wydawców informacyjnych jesteśmy jednym z największych na świecie podmiotów wspierających finansowo dziennikarstwo.


Zmiany w branży newsowej 

Przez ostatnie ćwierć wieku branża informacyjna przeszła rewolucję, także w Polsce. Największe polskie portale internetowe - takie jak Wirtualna Polska czy Onet.pl - powstały jeszcze w połowie lat 90. Razem z serwisami Gazeta.pl i Interia.pl szybko zbudowały silną pozycję głównych źródeł informacji o kraju i świecie.


Kiedy w 2008 roku w Polsce pojawiła się usługa Wiadomości Google, cyfrowa rewolucja na polskim rynku mediów już dawno się wydarzyła. Czytelnicy w znacznej mierze porzucili tradycyjne papierowe gazety na rzecz tych całodobowych portali, które oferowały wiadomości na bieżąco, w zasięgu ręki.


Reklamodawcy zawsze podążali w ślad za czytelnikami. Najpierw przenosząc budżety reklamowe z prasy tradycyjnej do radia, potem telewizji, następnie coraz chętniej do portali internetowych, gdzie technologia pozwala im bardziej efektywnie docierać do potencjalnych klientów. 


Dobrym przykładem są ogłoszenia drobne - kiedyś gazety papierowe pełne były anonsów takich jak “AAAAA Ford Escort, 1999 sprzedam, stan idealny”. To z takich ogłoszeń o samochodach, nieruchomościach, czy ofertach pracy utrzymywała się w dużej mierze tradycyjna prasa. Tymczasem pojawienie się specjalistycznych serwisów ogłoszeniowych online (np. otodom, otomoto, gratka) spowodowało przeniesienie znacznej części ogłoszeń drobnych do internetu. Powstały też serwisy takie jak Allegro czy OLX, gdzie łatwiej i szybciej było można znaleźć i kupić sprzęt AGD, samochód czy nawet nieruchomość. 


Fundamentalna zmiana sposobu, w jaki reklamodawcy lokują swoje budżety, nastąpiła na długo zanim Google i YouTube pojawiły się w Polsce. Google nie osiągał na polskim rynku praktycznie żadnych przychodów przed 2006 rokiem, kiedy dopiero otworzył w Warszawie swoje biuro. 


Tę rewolucję na rynku obserwowałem z bliska. Mam w niej nawet swój udział - przez wiele lat współtworzyłem portal Onet.pl. Skala sukcesu polskich portali internetowych jest widoczna do dzisiaj: polscy internauci masowo je odwiedzają i konsumują treści na nich publikowane. Trzy największe internetowe serwisy informacyjne w Polsce przyciągają ok. 20 mln użytkowników miesięcznie każdy i są to od ponad dwóch dekad te same portale - z Wirtualną Polską, Onetem i Interią na czele.


Oczywiście z biegiem lat, także Google zaczął odgrywać swoją rolę w polskim internecie. Nasze usługi - np. wyszukiwarka, czy YouTube - stały się popularne, doceniane przez użytkowników i chętnie wybierane przez reklamodawców. Wpisały się w rynkowy trend - podobnie jak portale, zaczęły dawać każdemu użytkownikowi internetu większą wolność wyboru.


Ta wolność to także dostęp do wiarygodnych, różnorodnych źródeł informacji, co jest jednym z fundamentów dobrze funkcjonującego, demokratycznego społeczeństwa. Ten dostęp nie powinien być ograniczony do wiadomości pochodzących tylko od wąskiej grupy największych graczy na rynku newsowym. Internet daje wybór - to czytelnicy decydują, z którego źródła informacji skorzystają. Mogą w jednej chwili dotrzeć do tych, których na co dzień nie czytają albo do tej pory w ogóle nie znali - pomaga im w tym m.in. nasza wyszukiwarka.


Jak Google współpracuje z branżą newsową 

To właściciele serwisów internetowych sami decydują o swojej obecności w wyszukiwarce. Wydawca może w łatwy sposób wyłączyć pojawianie się swojej strony w Google. Ma też szczegółową kontrolę nad tym, czy i jaki krótki opis widoczny jest pod linkiem w wyszukiwarce (może np. w łatwy sposób ustawić dokładną długość krótkiego opisu, jaka mu odpowiada). Internauci, klikając w widoczne w wyszukiwarce linki, przenoszeni są na stronę, gdzie opublikowano artykuł. Wydawca portalu zyskuje nowych czytelników, którzy być może inaczej nigdy by do niego nie trafili. W ten sposób nasza wyszukiwarka i serwis Wiadomości Google całkowicie za darmo odsyłają użytkowników do stron wydawców prasowych na terenie Europy 8 miliardów razy w każdym miesiącu.


Robiąc to, Google nie wykorzystuje treści wydawców wbrew ich woli - zamieszczamy tylko linki do tych treści wraz z opcjonalnym, krótkim opisem. Wydawcy mogą wyświetlać użytkownikom, którzy klikając w link trafiają na ich strony, opłacone przez reklamodawców reklamy, sprzedawać im prenumeraty oraz inne usługi, dzięki czemu mogą zdobywać kolejnych lojalnych i wspierających ich biznes czytelników. Ani linki, ani krótkie opisy nie zastępują samego artykułu - pozwalają użytkownikowi podjąć decyzję, czy warto zapoznać się z daną treścią.


Wbrew powtarzanym mitom, Google praktycznie nie zarabia na zamieszczaniu linków do stron wydawców informacyjnych, a serwis Wiadomości Google wcale nie zawiera reklam. Użytkownicy z wyszukiwarki najczęściej korzystają, kiedy chcą np. sprawdzić dostępność biletów do kina, znaleźć przepisy kulinarne, przejrzeć i porównać oferty kupna produktów lub usług. Zapytania o aktualności z kraju i świata to tylko niewielki ułamek w porównaniu do takich spraw życia codziennego. W istocie, w Google wyszukiwania powiązane z wiadomościami bieżącymi stanowią tylko 2% wszystkich zapytań od użytkowników.


Co więcej, hasła związane z wiadomościami (np. “wojna”, “protest”, “budżet”) nie są popularne wśród reklamodawców - przychody dla Google generują przede wszystkim reklamy wyświetlane przy wyszukiwaniach dotyczących dóbr i usług (np. ubezpieczenia, butów, wakacji), a nie doniesień prasowych.


Jednak coraz częściej w przestrzeni publicznej pojawiają się głośne i chwytliwe zarzuty. Niektórzy wydawcy i organizacje ich zrzeszające powtarzają twierdzenia, że Google nie dzieli się swoimi przychodami z wydawcami prasowymi i nie chce płacić za treści z których korzysta bez zgody. Nie jest to prawda.


Podstawowym źródłem dochodów wydawców internetowych są wyświetlane na ich stronach reklamy. Dzięki obecności w wyszukiwarkach, portale mają więcej czytelników i mogą sprzedać więcej reklam. Ponadto Google oferuje wydawcom możliwość sprzedawania reklam przez naszą sieć reklamową - dzięki temu mogą sprawniej i niskim kosztem sprzedać reklamy do znacznie większej grupy reklamodawców. Google przekazuje wydawcom większą część kwot, które uzyskuje od reklamodawców. Wydawcy wiadomości zachowują ponad 95% przychodów z reklam cyfrowych, które generują, gdy używają Ad Managera do wyświetlania reklam w swoich witrynach. Wydawcy, którzy zapewnili sobie mocną pozycję w internecie - czyli tam gdzie teraz są ich czytelnicy - osiągają z tej działalności znaczące przychody i zyski. W Polsce, w ciągu ostatnich trzech lat (2018-2020), pięciu największym wydawcom informacyjnym, którzy są partnerami w naszej sieci reklamowej, wypłaciliśmy ponad 196,2 mln USD (ponad 722,3 mln zł).


Podstawowe zasady działania internetu 
Od powstania internetu naczelne i najważniejsze zasady jego działania pozostają niezmienne. Internet jest zbiorem dokumentów połączonych linkami. Każdy może założyć stronę internetową, a dzięki linkom i krótkim opisom mogą na tę stronę trafić dowolni użytkownicy. Swoboda linkowania do innych treści jest fundamentem otwartego charakteru internetu, gdzie każdy ma szansę na odniesienie indywidualnego sukcesu. Jak podkreśla sam twórca sieci www Tim Berners-Lee, gdyby fakt wyświetlania w wyszukiwarce linków do stron wraz z krótkimi opisami podlegał opłacie, zniszczyłoby to wolność wyboru i dostępu do różnorodnych źródeł informacji.


Pomysł mechanizmu opartego na płaceniu za linki wraz z krótkimi opisami odrzucili europejscy prawodawcy w trakcie prac nad dyrektywą o prawach autorskich. Dyrektywa ta nie wymaga zgody lub opłat za umieszczanie linków i “bardzo krótkich wycinków” treści w wyszukiwarkach i innych usługach online. Przyznają za to prawo wydawcom do dysponowania publikowanymi treściami w pozostałym zakresie - czyli tam, gdzie faktycznie dochodzi do korzystania z ich publikacji w taki sposób, który zastępuje korzystanie ze źródła.


Google stale rozwija swoje zaangażowanie we wspieranie dziennikarstwa 

Duże portale internetowe i medialne konglomeraty już z sukcesem przyciągają miliony czytelników - w Polsce, jak i innych krajach. Tymczasem portale lokalne, medialne startupy, czy serwisy trafiające do wąskich grup odbiorców pod kątem zainteresowań czy preferencji politycznych nie mają takich samych zasobów. Mniejsi wydawcy i nowe projekty mają mniejsze szanse na to, by szybko powiększać swoje zyski z reklam. Dlatego gdy w ubiegłym roku pandemia COVID-19 zagroziła wręcz egzystencji mediów lokalnych, Google przekazał granty Journalism Emergency Relief Fund na wsparcie lokalnych gazet i portali. W Polsce pomoc w kwocie od 5 do 15 tysięcy dolarów otrzymało 150 lokalnych redakcji. Oczywiście wspólna praca nad poszukiwaniem nowych modeli rozwoju dziennikarstwa w internecie jest równie ważna. Dlatego od lat w tym pomagamy, m.in. w ramach Google News Initiative czy europejskiego “Funduszu Innowacji” Digital News Initiative. Do tej pory przekazaliśmy ok. 30 milionów złotych na wsparcie 33 eksperymentalnych projektów polskich wydawców (np. Agora, Fratria, Gremi Media, Polityka, Polska Press, ZPR Media) mających na celu tworzenie nowych narzędzi ich rozwoju w erze cyfrowej.


Chcemy jednak iść jeszcze o krok dalej. Budowanie nowych formatów współpracy i wsparcia dla różnego typu wydawców to droga, która pozwoli na jeszcze większą różnorodność treści dostępnych dla internautów. Dlatego wprowadzamy usługę Google News Showcase - nowy sposób prezentowania i jednocześnie licencjonowania treści, który da wydawcom na całym świecie wsparcie w tworzeniu jakościowych, jeszcze bardziej angażujących materiałów, dostępnych na platformach Google News i Discover. W ramach indywidualnych umów licencyjnych zawieranych z mediami na całym świecie zapłacimy za treści informacyjne miliard dolarów w ciągu najbliższych trzech lat. Już teraz do programu przystąpiło ponad 700 wydawców, między innymi w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Czechach i kilkunastu innych krajach. Takie rozmowy zaczynamy teraz również w Polsce.


Dzięki internetowi jaki znamy mogło powstać wiele historii sukcesów firm i mediów, które rozwinęły skrzydła. W historię tych sukcesów prawie zawsze wpisana jest współpraca z innymi nad wykorzystywaniem możliwości, jakie daje internet. Google od zawsze, także w Polsce, chce współpracować, by pomóc rozwijać się jak największej liczbie takich sukcesów.

W Google niezmiennie podejmujemy działania, by wspierać otwarty dostęp do informacji dla wszystkich. Nasze usługi dają ludziom wybór i pomagają znajdować więcej różnorodnych treści wysokiej jakości niż kiedykolwiek wcześniej.


Przez ostatnie 20 lat ściśle współpracowaliśmy z branżą informacyjną i przeznaczyliśmy miliardy dolarów na wspieranie dziennikarstwa w erze cyfrowej. Poprzez nasze usługi oraz bezpośrednie wsparcie dla wydawców informacyjnych, jesteśmy jednym z największych na świecie podmiotów wspierających finansowo media.


Nasze zobowiązanie do działania na rzecz wartościowych informacji 

Tworzymy nasze produkty z myślą o dostarczaniu każdemu wartościowych wiadomości, tym samym konstruktywnie angażując się w tworzenie stabilnego, niezależnego i zróżnicowanego ekosystemu informacyjnego.


Dowiedliśmy, że realizujemy to zobowiązanie, przekazując na przestrzeni lat miliardy dolarów na rzecz mediów, m.in. poprzez dzielenie się przychodami z wydawcami wiadomości za pośrednictwem naszej sieci reklamowej, opracowywanie narzędzi, organizowanie szkoleń i uruchamianie dedykowanych funduszy w ramach programów takich jak Google News Initiative, czy tworząc usługę Google News Showcase.


Te działania oraz wsparcie finansowe dla wydawców sprawiają, że ich odbiorcy mogą otrzymywać rzetelne wiadomości i informacje – ważne zarówno dla nich, jak i dla ich społeczności.


Dostarczamy wydawcom prasowym znaczącą wartość i środki finansowe

Każdy wydawca informacyjny może zadecydować, czy chce być obecny w wyszukiwarce i Wiadomościach Google. Większość z nich się na to decyduje, ponieważ dzięki tej obecności pozyskuje wartościowy, darmowy ruch z sieci.


Każdego miesiąca użytkownicy przechodzą do witryn wydawców prasowych z naszych wyników wyszukiwania i Wiadomości Google ponad 24 miliardy razy. Ruch, który przekierowujemy do serwisów informacyjnych, pomaga wydawcom zwiększać grupę czytelników ich stron, budować zaufanie odbiorców i generować przychody. 


Nasza technologia reklamowa pomaga również wydawcom zarabiać dzięki wyświetlaniu reklam w ich witrynach, aplikacjach i filmach. Co roku wypłacamy miliardy dolarów partnerom wydawniczym w naszej sieci reklamowej.


Płacimy też za licencjonowanie treści za pośrednictwem Google News Showcase, nowego serwisu online, którego powstaniu towarzyszy inwestycja w organizacje informacyjne w wysokości miliarda dolarów. Już dziś znajdują się tam treści od ponad 500 wydawców informacyjnych, a w przyszłości pojawi się ich jeszcze więcej.


Nie ustajemy również w poszukiwaniu nowych sposobów wspierania branży informacyjnej. Obejmuje to zarówno usługę Subskrybuj z Google, którą stworzyliśmy wspólnie z wydawcami, a także Google News Initiative, w ramach której zapewniamy narzędzia, szkolenia i fundusze, mające na celu wsparcie rozwoju organizacji informacyjnych w erze cyfrowej. Częścią Google News Initiative są środki w wysokości 300 milionów dolarów wspierające przyszłość branży informacyjnej.


Wiadomości, internet i regulacje prawne

Od dziesięcioleci nakłady prasy drukowanej maleją. Internet, choć zapewnił tańszą dystrybucję i większą liczbę potencjalnych czytelników, jednocześnie całkowicie zmienił modele biznesowe wydawców informacyjnych, przenosząc przychody z ogłoszeń drobnych do wyspecjalizowanych internetowych serwisów i zwiększając konkurencję ze strony szerszego zakresu publikacji. Aby zapewnić przyszłość dziennikarstwu i wartościowym treściom i jednocześnie nie zakłócić dostępu do otwartej sieci, firmy technologiczne, wydawcy informacyjni i rządy muszą współpracować.


Internet stworzono w oparciu o możliwość swobodnego łączenia stron internetowych za pośrednictwem linków, co pozwala ludziom na łatwe ich przeglądanie. Zmiana tego stanu rzeczy fundamentalnie naruszyłaby sposób funkcjonowania otwartej sieci i tego, jak ludzie korzystają z wyszukiwarki Google. Dlatego też, podobnie jak wiele innych podmiotów, jesteśmy zaniepokojeni niektórymi propozycjami, które wymagałyby, aby wydawcy wiadomości otrzymywali wynagrodzenie już za samo wyświetlanie odnośników do ich stron w wynikach wyszukiwania.



Fakty na temat Google i wiadomości 


Serwisy informacyjne mają pełną kontrolę 

Wyszukiwarka i Wiadomości Google udostępniają przydatne linki, które pomagają Wam w znalezieniu informacji o bieżących wydarzeniach.


Każdy wydawca informacyjny ma kontrolę nad tym, czy i jak nagłówki oraz odnośniki do ich treści pojawiają się w wyszukiwarce i Wiadomościach Google. Jeśli dana witryna nie chce w ogóle być tam widoczna lub chce kontrolować to, co jest wyświetlane w Google, może to zrobić – niezależnie od tego, czy jest stroną dostępną bezpłatnie lub zawiera treści płatne (za paywallem).


Google nie „kradnie” ani nie „używa” treści wydawców wiadomości. My do nich linkujemy. To wydawcy decydują o tym, by ich treści były uwzględnione w wyszukiwaniach w Google, ponieważ chcą by trafiały one do szerszej publiczności.

Nie zarabiamy na Wiadomościach Google 

Pojawiły się nieprawdziwe sugestie dotyczące wartości, jaką wiadomości mają dla Google. Witryny informacyjne to niewielki wycinek całości informacji w internecie. W ubiegłym roku zapytania związane z wiadomościami stanowiły mniej niż 2% wszystkich zapytań w wyszukiwarce Google na świecie.


Nie pokazujemy reklam – i tym samym nie zarabiamy – w przypadku zdecydowanej większości wyszukiwań. Reklamy nie są obecne też w Wiadomościach Google ani na karcie Wiadomości w wyszukiwarce Google.


Prawie wszystkie reklamy, które użytkownicy widzą w Google, pojawiają się przy wyszukiwaniach o komercyjnych konotacjach, takich jak np. „trampki”, „t-shirty” czy „hydraulik”, a nie przy zapytaniach dotyczących wiadomości. My natomiast zarabiamy tylko wtedy, gdy reklamy są użyteczne i trafne, na co wskazuje kliknięcie reklamy przez użytkownika.


Choć nie wyświetlamy reklam w Wiadomościach Google lub w zakładce Wiadomości w wyszukiwarce, pomagamy organizacjom informacyjnym wyświetlać reklamy w ich witrynach, aplikacjach i filmach. Wielu wydawców wiadomości korzysta z naszych narzędzi i platform reklamowych. Dzięki temu, każdego roku wypłacamy z tego tytułu miliardy dolarów, które trafiają bezpośrednio do wydawców w naszej sieci reklamowej.


Płacimy za treści 

W ramach usługi Google News Showcase przeznaczymy na rzecz wydawców miliard dolarów w ciągu najbliższych trzech lat za tworzenie dopasowanych, wysokiej jakości treści oraz za określony dostęp użytkowników do materiałów płatnych.


Google News Showcase składa się z paneli, które dają wydawcom informacyjnym możliwość zaprezentowania czytelnikom najważniejszych wydarzeń dnia, jednocześnie dostarczając szerszy kontekst informacji, m.in. dzięki takim funkcjom, jak oś czasu, wypunktowania, powiązane relacje czy lista ważnych artykułów. Treści te pojawiają się obecnie w ramach Wiadomości Google i funkcji Discover.


W usłudze Google News Showcase, obejmującej publikacje międzynarodowe, krajowe, regionalne, miejskie i lokalne, uczestniczy obecnie ponad 500 tytułów prasowych z kilkunastu krajów, a w planach mamy partnerstwo z kolejnymi wydawcami.


Google generuje ruch i przychody dla wydawców wiadomości 

Co miesiąc użytkownicy przechodzą z wyników wyszukiwania Google i Wiadomości Google do witryn wydawców ponad 24 miliardy razy – jest to ponad 9 tys. kliknięć na sekundę.


Przekierowując bezpłatnie ruch do serwisów informacyjnych, bezpośrednio generujemy znaczącą wartość finansową dla wydawców. Dla przykładu, firma Deloitte oszacowała wartość każdego kliknięcia lub wizyty, przekierowanej z Google do dużych wydawców w UE, na 4-6 eurocentów (5-7 centów amerykańskich). Wydawcy zarabiają na tego typu ruchu, wyświetlając ludziom reklamy czy oferty prenumeraty lub wpłat na rzecz publikacji.


Wydawcy wykorzystują narzędzia reklamowe Google do zarabiania 

Od wielu lat pomagamy wydawcom zarabiać, dostarczając im narzędzia i technologie, które ułatwiają umieszczanie reklam w ich witrynach i aplikacjach.


Dzięki naszym technologiom podmioty informacyjne mogą sprzedawać swoje powierzchnie reklamowe milionom reklamodawców na całym świecie – w tym również takim podmiotom, do których nie mieliby dostępu bez tych usług. Kiedy wydawcy decydują się na korzystanie z naszych narzędzi, zatrzymują zdecydowaną większość wygenerowanych przychodów. Co roku wypłacamy bezpośrednio miliardy dolarów partnerom wydawniczym w naszej sieci reklamowej.


Wydawcy korzystają z narzędzi subskrypcyjnych Google, aby zarabiać 

Usługa Subskrybuj z Google pomaga wydawcom przyciągać nowych prenumeratorów i angażować dotychczasowych czytelników. Od chwili uruchomienia w 2018 roku technologia ta wygenerowała już ponad 400 tys. nowych płatnych subskrybentów dla naszych partnerów informacyjnych. Tylko w ciągu ostatnich sześciu miesięcy partnerzy zwiększyli swoją bazę subskrypcji o 100 tys. osób.


Wydawcy kontrolują także sposób wdrażania Subskrybuj z Google na własnych stronach i zachowują od 85% do 95% przychodów, będąc jednocześnie właścicielami wygenerowanych relacji z klientami.


Działamy z myślą o przyszłości branży informacyjnej 

W ramach Google News Initiative (GNI) współpracujemy z branżą informacyjną przy tworzeniu, testowaniu i wdrażaniu nowych sposobów docierania do czytelników w erze cyfrowej.


Trzydzieści lat temu gazety były jednym z nielicznych źródeł informacji w swoich społecznościach. Teraz muszą rywalizować z tysiącami nowych, konkurencyjnych źródeł treści, podczas gdy ich przychody z ogłoszeń i nakłady drastycznie zmalały. Wymusiło to opracowanie nowych modeli biznesowych i dystrybucyjnych oraz nowych technik tworzenia wiadomości. 


GNI współpracuje bezpośrednio z organizacjami prasowymi nad rozwojem nowych produktów, programów i partnerstw, które pomagają wydawcom rozwijać ich biznes, niezależnie od jego wielkości. To także wsparcie finansowe w wysokości 300 milionów dolarów na rzecz organizacji informacyjnych.


Od 2018 roku GNI wsparło ponad 6250 partnerów w 118 krajach. Zapewniliśmy indywidualne szkolenia dla ponad 400 tys. dziennikarzy w zakresie rozwoju takich umiejętności jak cyfrowa weryfikacja, wizualizacja danych i uczenie maszynowe. Dziennikarze ukończyli też 1,7 miliona kursów online za pośrednictwem GNI Training Center.


Wielu wydawców prasowych z sukcesem wykorzystało technologię i narzędzia cyfrowe do zdywersyfikowania modelu biznesowego, znalezienia źródeł wzrostu i nowych dochodów. GNI ma za zadanie wspierać te wysiłki.


Najważniejsze liczby 


Google News Showcase

  • 1 miliard dolarów na wsparcie branży informacyjnej i partnerstw w ramach Google News Showcase 
  • Ponad 500 redakcji informacyjnych dołączyło do Google News Showcase od lutego 2021

Google News Initiative 

  • 300 milionów dolarów przeznaczonych na wsparcie branży informacyjnej, z czego w ciągu ostatnich dwóch lat w 118 krajach wydano 189 milionów dolarów 
  • 100 milionów dolarów przeznaczonych w ramach marketingu Google dla organizacji informacyjnych na całym świecie w 2020 roku 
  • 40 milionów dolarów na programy GNI Innovation Challenge i YouTube Innovation Funding, obejmujące 213 organizacji informacyjnych

Przychody i ruch na stronach wydawców
 

  • Co roku wypłacamy miliardy dolarów partnerom wydawniczym naszej sieci reklamowej
  • Subskrybuj z Google wygenerowało ponad 400 tys. nowych, płatnych subskrybentów dla partnerów informacyjnych – 100 tys. z nich w ciągu ostatnich sześciu miesięcy 
  • 24 miliardy kliknięć miesięcznie (9 tys. kliknięć na sekundę) z wyników wyszukiwania Google i Wiadomości Google na strony internetowe wydawców – według szacunków Deloitte wartość jednego kliknięcia wynosi 4-6 eurocentów (5-7 centów amerykańskich)


Co mówią inni


„… Wydawcy zarabiają więcej na ruchu i subskrypcjach, które uzyskują dzięki platformom, niż platformy uzyskują z monetyzacji materiałów zamieszczanych na nich przez wydawców”. 


„Jeśli wydawcy np. nie podoba się sposób, w jaki Google wyświetla fragmenty jego treści, może dostosować te ustawienia lub całkowicie zrezygnować z ich wyświetlania. Żaden z agregatorów nie przeszkadza konsumentom w bezpośrednim odwiedzaniu serwisów informacyjnych, jeśli będą chcieli to zrobić. A w ostatnich latach [Google] dobrowolnie przeznaczyło setki milionów dolarów na rzecz redakcji informacyjnych na całym świecie”. 


„Prawda jest taka, że wielu wydawcom nie udało się znaleźć funkcjonalnego cyfrowego modelu biznesowego”. 


„Precedens konieczności płacenia za przywilej linkowania do kogoś jest sprzeczny z podstawową etyką sieci (...)”. 
Jeff Jarvis, publicysta, dyrektor ds. dziennikarstwa, City University of New York’s Craig Newmark Graduate School of Journalism


„Naturą wyszukiwarki jest indeksowanie stron internetowych i dostarczanie użytkownikom uporządkowanych wyników. Jest to zarówno usługa dla konsumentów poszukujących produktu lub informacji, jak i dla osób prywatnych, firm i innych dostawców oferujących produkty i informacje. Tradycyjnie użytkownicy musieliby płacić za dostęp do takiej usługi, a dostawcy musieliby płacić za umieszczenie ich na liście. Ale Google jest pionierem nowatorskich modeli reklamowych, które sprawiły, że stało się to bezpłatne zarówno dla konsumentów, jak i dostawców”. 
David M.W. Powers, profesor informatyki i kognitywistyki, Flinders University, Australia 


„Jeśli firmy technologiczne będą musiały płacić za samo udostępnianie odnośników do informacji lub krótkich fragmentów treści ze stron internetowych, wolny i otwarty Internet przestanie istnieć”. 
Chris Marchese, Netchoice (radca, Industry Coalition) 


„Niezależne media, w tym mniejsze i lokalne redakcje, są krwioobiegiem demokracji. (…) Rozwiązanie takie jak podatek od linków w ostateczności nie sprawdzi się w przypadku mniejszych mediów”. 
Iverna McGowan, dyrektorka na region Europy, Center for Democracy & Technology


„Przekształcenie każdego przypadku udostępniania linków w transakcję pieniężną narzuconą przez rząd na zawsze zmieniłoby fundamentalną otwartość Internetu”. 
Timothy Karr, starszy dyrektor ds. strategii Free Press Action Fund 


„Analiza przychodów gazet na przestrzeni prawie dwóch dekad, przeprowadzona niedawno dla Google przez ekonomistów z AlphaBeta, pokazuje, w jaki sposób i w jakim okresie załamał się stary model biznesowy gazet. W 2002 roku australijskie gazety gromadziły 96% wszystkich ogłoszeń drobnych, co przynosiło 1,6 miliarda dolarów. Do 2018 roku wartość rynku ogłoszeń wzrosła do 1,9 miliarda dolarów, ale tylko 12% z tego trafiało do gazet – reszta przeniosła się od wyspecjalizowanych dostawców internetowych, takich jak Domain, Realestate.com.au, Carsales i Seek”. 


„To jest fundamentalnie sprzeczne z zasadami otwartego internetu. Rząd twierdzący, że nie możesz linkować do witryny z informacjami bez opłacenia podatku, należy postrzegać jako coś z natury problematycznego z wielu powodów”. 
Mike Masnick, redaktor bloga Techdirt 


„Po 20 latach działań na rzecz reformy mediów nie mogę uwierzyć, że odpowiedzią na problem zapewnienia produkcji lokalnych aktualności z różnych źródeł – zwłaszcza tradycyjnie marginalizowanych głosów – byłby nadzorowany przez rząd transfer bogactwa pomiędzy największymi platformami cyfrowymi i największymi konglomeratami medialnymi”. 
Harold Feld, starszy wiceprezes, Public Knowledge

Pandemia koronawirusa, jej dynamiczny charakter oraz niepewność jaką powoduje wciąż jest źródłem dezinformacji. Weryfikatorzy faktów nieprzerwanie pracują, aby obalić pojawiające się w internecie nieprawdziwe wiadomości. Dzięki temu już prawie 10 000 informacji o zweryfikowaniu prawdziwości stwierdzeń na temat pandemii jest prezentowanych w ramach naszych produktów

Jednak proces udostępniania na świecie szczepionek na COVID-19 jeszcze bardziej wzmaga odwieczny problem dezinformacji na temat szczepień. Aby wesprzeć dodatkowe działania na rzecz walki z nieprawdziwymi informacjami, Google News Initiative uruchamia otwarty fundusz grantowy na projekty medialne dotyczące walki z dezinformacją na temat szczepień przeciwko COVID-19. Łącznie na wsparcie dla tych projektów przeznaczymy 3 miliony dolarów. 

W miarę jak szerzenie nieprawdziwych informacji dotyczących COVID-19 przybierało charakter globalny, dezinformacja była również wykorzystywana do atakowania określonych społeczności. Niektóre z dostępnych badań sugerują również, że odbiorcy napotykający dezinformację i osoby poszukujące zweryfikowanych informacji to niekoniecznie te same grupy ludzi. 

Z tego powodu nasz otwarty fundusz grantowy będzie otwarty na wnioski o wsparcie dla projektów, które mają na celu poszerzenie kręgu odbiorców zweryfikowanych przez “fact-checkerów” informacji, szczególnie o osoby które w nieproporcjonalny sposób mogą zostać dotknięte przez dezinformację. 

Fundusz ma zasięg ogólnoświatowy i jest otwarty na organizacje medialne każdej wielkości, które mają udokumentowane doświadczenie w weryfikowaniu faktów i ujawnianiu nieprawdziwych informacji, lub które są partnerami organizacji mającej dokonania w tym zakresie. 

Będziemy priorytetyzować projekty oparte na współpracy w ramach interdyscyplinarnego zespołu i jasnych sposobach mierzenia rezultatów. Dla przykładu: wnioski mogą obejmować partnerstwo pomiędzy działającym już i uznanym projektem weryfikacji faktów a mediami docierającymi do określonej społeczności lub np. platformę technologiczną tworzoną wspólnie przez dziennikarzy i lekarzy w celu kwalifikowania dezinformacji i publikowania informacji zweryfikowanych. 


Zgłoszenia sprawdzane będą przez globalny zespół pracowników Google. W skład jury, które wybierze projekty zakwalifikowane do otrzymania grantu, wchodzą: 
  • Theresa Amobi, wykładowczyni na Uniwersytecie w Lagos 
  • Ludovic Blecher, dyrektor ds. innowacji, Google News Initiative 
  • Renee DiResta, menedżerka ds. badań technicznych, Stanford Internet Observer 
  • Susannah Eliott, dyrektor generalna Australian Science Media Center 
  • Gagandeep Kang, szefowa laboratorium badawczego Wellcome Trust, Christian Medical College 
  • Alexios Mantzarlis, kierownik ds. wiarygodności wiadomości i informacji, Google 
  • Syed Nazakat, założyciel i dyrektor generalny, Data Leads 
  • Ifeoma Ozoma, założycielka i dyrektor Earthseed 
  • Baybars Örsek, dyrektor, International Fact-Checking Network 
  • Andy Pattison, menedżer ds. rozwiązań cyfrowych, Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) 
  • Angela Pimenta, dyrektor operacyjna, Projor 
  • Amy Pisani, dyrektor wykonawcza, Vaccinate Your Family 
  • Yamil Velez, profesor nauk politycznych, Uniwersytet Columbia 
  • Brian Yau, kierownik ds. promocji i zaangażowania, Vaccine Safety Net, WHO 

Otwarty Fundusz grantowy opiera się na doświadczeniu ze wsparcia jakiego GNI udzieliło projektom medialnym skupionym wokół dezinformacji związanej z pandemią w kwietniu i grudniu ubiegłego roku. Spodziewamy się, że wybrane projekty skorzystają na badaniach, które przy wsparciu GNI analizują jakie formaty, rodzaje nagłówków czy źródeł informacji są najbardziej skuteczne w korygowaniu błędnych informacji o szczepionkach COVID-19. 

Jednocześnie nadal udostępniamy w naszych produktach wysokiej jakości, wiarygodne informacje o szczepionkach. Wciąż zwiększamy liczbę krajów, w których udostępniane są panele informacyjne dotyczące autoryzowanych szczepionek w wyszukiwarce Google, i nadal weryfikujemy fakty w Google za pomocą ClaimReview. W 2020 r. poszerzyliśmy również katalog funkcji, w których użytkownicy mają możliwość odnalezienia zweryfikowanych informacji - COVID-19 jako osobny temat w Google News w USA, w Google News na urządzeniach mobilnych w Brazylii i w Google Images na całym świecie

Zachęcamy do odwiedzenia strony Otwartego Funduszu grantowego Google News Initiative na projekty walczące z dezinformację o szczepionkach, aby znaleźć więcej informacji o kryteriach dotyczących projektów i dowiedzieć się jak złożyć wniosek.